Smutny koniec
Czternastego listopada 2011 roku, Bogdan J. odkrył na zapleczu jednego ze swoich sklepów na Wieniawie ślady krwi. Nie mogąc się skontaktować ze swoim wspólnikiem, postanowił od razu zawiadomić policję. Badania DNA potwierdziły, iż krew należała do Arkadiusza G., który na noc nie pojawił się w domu, a także nie odbierał telefonów. Zona Mariola nie wiedziała, co działo się z mężem. Kiedy dowiedziała się o śladach krwi w sklepie, przypomniała sobie o pożyczce dla Jana F. Po wyjaśnieniu warunków tego kredytu, policjanci uznali, że był to wystarczający powód, by zacząć podejrzewać siostrzeńca o popełnienie przestępstwa.
Policjanci nie zastali chłopaka w domu. Pojawił się dopiero następnego dnia, kompletnie pijany i ze śladami krwi na ubraniu. Teresa F. przeczuwała, że jej syn mógł mieć związek ze zniknięciem szwagra. Nie wiedziała jednak, do jakiej tragedii doszło. Sama wezwała policję, by ta przesłuchała syna, i aby wskazał on miejsce pobytu swojego wuja. Zanim jednak Jan F. wytrzeźwiał na tyle, aby móc cokolwiek powiedzieć, Mariola G. odnalazła na małej działce rekreacyjnej, którą dostała wraz z siostrą w spadku po rodzicach, świeżo zakopany dół. Przerażona zadzwoniła na policję. Gdy dół odkopano, znaleziono w nim zwłoki Arkadiusza G., zamordowanego kilkoma uderzeniami w głowę siekierą.
Prokuratura postawiła zarzut morderstwa z premedytacją Janowi F. i Grzegorzowi P Ten drugi jednak ukrywał się. Został zatrzymany dopiero w lutym 2012 roku na dworcu w Łęcznej. Rok później obaj stanęli przed sądem. Za morderstwo ze szczególnym okrucieństwem zostali skazani na kary dożywotniego więzienia. W trakcie przesłuchania wyszła na jaw sprawa skradzionego w Niemczech samochodu. Według sąsiadów Teresy F., ta zerwała całkowicie kontakt z synem i byłym partnerem. Na widzenia z bratem chodziła jedynie Agata F., a po wyjściu na wolność w 2014 roku, Rafał F.
Patologia z rodziną w tle cz.5 – Dzień Dobry
19 grudnia 2017 w 11:00
[…] 1 minutę temu Patologia z rodziną w tle cz.6 […]