Kasowanie konkurencji
Siostra Teresy, Mariola G., oraz jej mąż Arkadiusz, także trudnili się handlem alkoholem i papierosami z przemytu. Nie potrafili jednak rozkręcić interesu na taką skalę, jak Teresa F. Podczas odsiadki konkubenta Teresy, Arkadiusz G. postanowił pomóc szwagierce, która została sama z dziećmi. W rzeczywistości chodziło mu tylko o przejęcie jej klientów.
Teresa jednak szybko przejrzała jego zamiary i postanowiła dać mu nauczkę. O pomoc poprosiła Henryka C. o pseudonimie „Czaszka”, który pod nieobecność Grzegorza P. był częstym gościem w jej mieszkaniu. Mężczyzna dopiero- opuścił zakład karny, po 20 latach spędzonych pod celą za zabójstwo. Miał duże poważanie w półświatku kryminalnym. Na swoją stronę chciał go przeciągnąć także Arkadiusz G., ale wpływy Teresy na niego były większe.
„Czaszka” za namową F. zorganizował dla jej szwagra dużą dostawę spirytusu w promocyjnej cenie. Arkadiusz G. nie dysponował większą gotówką, więc przestępcy za poręczeniem Henryka C. dali mu towar
„w komis”. Mężczyzna miał się regularnie- z nimi rozliczać. Jednak alkohol z jego domu został skradziony, za czym niewątpliwie stała Teresa F. Szwagier popadł w konflikt z przestępcami, przez co musiał sprzedać mieszkanie, by uregulować dług i odsetki. Arkadiusz G. zgłosił na policję włamanie i fakt, że za nim stała jego szwagierka. Śledztwo nie wykazało jednak powiązań Teresy F. z przestępstwem, dzięki czemu kobieta pozbyła się konkurencji na kilka lat.
„Czaszka” zapraszał do mieszkania Teresy na zakrapiane imprezy wielu kolegów. Sąsiedzi uskarżali się na hałas, co skutkowało częstymi wizytami policji. W rezultacie, 21 lutego 2006 roku, na klatce schodowej znaleziono zwłoki skatowanego Romana O., sąsiada F. Mężczyzna został pobity i pchnięty nożem w brzuch. Zmarł na skutek wykrwawienia. Śledztwo o ustalenie sprawcy skupiło się na mieszkaniu Teresy F. Ta oczywiście o niczym nie wiedziała i – jak twierdziła -nikogo u niej tego dnia, oprócz dzieci, nie było.
Miarka tym razem jednak się przebrała i dość tolerancyjni do tej pory sąsiedzi zaczęli zeznawać w sprawie. Ustalono, iż Teresa F. kłamała. Z jej mieszkania dobiegało kilka męskich głosów, a Roman O. ostatni raz żywy widziany był o godzinie 3.00 nad ranem pod drzwiami kobiety, próbując wymusić ciszę. Zarzuty o pobicie ze skutkiem śmiertelnym, z użyciem niebezpiecznego narzędzia, postawiono Henrykowi C. Pomimo iż ten nie przyznał się do czynu, został skazany na 10 lat więzienia. Teresa F. za składanie fałszywych zeznań i zacieranie dowodów przestępstwa otrzymała wyrok 2 lat pozbawienia wolności, w zawieszeniu na 18 miesięcy.
Patologia z rodziną w tle cz.1 – Dzień Dobry
19 grudnia 2017 w 10:58
[…] 1 minutę temu Patologia z rodziną w tle cz.2 […]