Pani Gabriela była pracownicą dziekanatu jednej z krakowskich uczelni wyższych. Nie wyglądała na swoje 44 lata, niemal każdy dawał jej przynajmniej kilka lat mniej. Nie było w tym żadnej kokieterii, bo dbająca o siebie kobieta wyglądała na dużo młodszą niż wynikało to z jej dowodu osobistego. Wiodła zwykłe, banalne życie. Mąż – inwalida bez jednej ręki, dwie córki chodzące do …
e-Bilet do sukcesu cz.4 – Dzień Dobry: […] 1 minutę temu e-Bilet do sukcesu cz.3 […]...