Coraz więcej osób kupuje bilety na koncerty, wydarzenia sportowe czy inne uroczystości poprzez Internet.

Chociaż bilety na koncerty największych światowych gwiazd do najtańszych nie należą, to nie żałujemy pieniędzy i czasu, żeby posłuchać ulubionych muzyków na żywo. Za bilet na sierpniowy koncert Madonny na Stadionie Narodowym trzeba zapłacić od 150 zł do blisko 1,2 tys. zł, wejście na koncert grupy Coldplay kosztuje co najmniej 170 zł, a Jamesa Hetfielda i pozostałych panów z Metalliki posłuchamy, mając w kieszeni 200 zł.

Jednak pęd do szeroko pojętej kultury łączy się też z lenistwem. Zamiast stać w kilometrowych kolejkach po bilet do teatru czy na koncert, coraz częściej kupujemy wejściówki za pośrednictwem internetu. W sieci jest mnóstwo serwisów pośredniczących w sprzedaży wejściówek na różnego rodzaju wydarzenia kulturalne – koncerty, przedstawienia teatralne czy imprezy sportowe. Wystarczy wejść na wybraną stronę, a już kilka kliknięć (i przelew) później jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami biletu.

– Za pośrednictwem sklepu internetowego sprzedajemy niecałe 50 proc. biletów. Resztę dystrybuujemy za pośrednictwem naszych stacjonarnych punktów sprzedaży. Oczywiście, są wydarzenia, na które większość biletów sprzedaje się już przez internet – mówi Sławomir Pa-kos, prowadzący serwis Ticketpro.pl.

U2 ze sklepu czy z internetu?

Zakupowe szaleństwo w cyfrowym świecie ma dopiero kilka lat i chociaż większość kupujących bilety zamiast wirtualnego sprzedawcy ciągle wybiera tego z krwi i kości, to proporcje cały czas zmieniają się na korzyść internetu. Szlaki przecierał portal e-bilet.pl.

– Dysponujemy unikalnym programem komputerowym, który umożliwia sprzedaż biletów zarówno w sieci stacjonarnych punktów sprzedaży, w kasie oraz za pośrednictwem portalu internetowego. Dodatkowo mamy moduł umożliwiający sprzedaż biletów na wielu stronach internetowych – mówi Sławomir Pakos. – Zanim zdecydowaliśmy się na sprzedaż biletów wyłącznie w internecie, rozwinęliśmy sieć tradycyjnych punktów sprzedaży, w których można było odebrać zamówione bilety. Nie chcieliśmy działać radykalnie. Lepiej powoli zmieniać przyzwyczajenia konsumentów i zaprezentować im różne możliwości dokonania zakupu.

SPIS TREŚCI

https://www.zplywackiej.pl/e-bilet-do-sukcesu-cz-1/
https://www.zplywackiej.pl/e-bilet-do-sukcesu-cz-2/
https://www.zplywackiej.pl/e-bilet-do-sukcesu-cz-3/
https://www.zplywackiej.pl/e-bilet-do-sukcesu-cz-4/

Komentarze
  • e-Bilet do sukcesu cz.4

    – Kiedy ktoś znajduje się w sytuacji podbramkowej, bo musi sprzedać bilet, to w pier…
  • e-Bilet do sukcesu cz.3

    W prace nad portalem Ticketpro.pl zaangażowanych jest 16 osób, które zajmują się m.in. wpr…
  • e-Bilet do sukcesu cz.2

    Firma zaczęła szukać partnerów wśród sklepów muzycznych, jednak dla wielu z nich barierą b…
Load More Related Articles
Załaduj więcej Redaktor
Załaduj więcej Biznes

2 komentarze

  1. e-Bilet do sukcesu cz.2 – Dzień Dobry

    18 listopada 2018 w 09:33

    […] 1 minutę temu e-Bilet do sukcesu cz.1 […]

  2. e-Bilet do sukcesu cz.3 – Dzień Dobry

    18 listopada 2018 w 09:34

    […] 2 minuty temu e-Bilet do sukcesu cz.1 […]

Dodaj komentarz

Sprawdź też

Bezpieczeństwo w użyciu wypożyczonych elektronarzędzi

Elektronarzędzia są nieocenione w pracy budowlanej, remontowej i majsterkowaniu, ale równi…