W taki sposób został pan doradcą Jacka Karnowskiego, prezydenta Sopotu? Prezydenta Karnowskiego znałem jeszcze z czasów turnieju tenisowego Idea Prokom Open. Zawsze mu tłumaczyłem, że miasto, jak każdy produkt, musi dbać o swój wizerunek. Podawałem mu przykłady innych miast. Jeszcze kilka lat temu Sopot był śmietniskiem reklamowym. Wystarczyło spojrzeć na główną ulicę miasta, tzw. Monciak. W oczy rzucały się kawiarenki …
e-Bilet do sukcesu cz.4 – Dzień Dobry: […] 1 minutę temu e-Bilet do sukcesu cz.3 […]...